Czy wiesz, że zanim wykonasz zabieg biostymulujący, możesz „zajrzeć pod skórę” i ocenić jej faktyczne potrzeby? Dzięki nowoczesnym ultradźwiękom w kosmetologii diagnostycznej to możliwe – bezboleśnie, precyzyjnie i bezpiecznie.
Dlaczego warto diagnozować przed zabiegiem?
W dobie spersonalizowanej kosmetologii nie ma miejsca na przypadek. Skóra każdej klientki jest inna – różni się grubością, stopniem nawodnienia, głębokością zmarszczek czy strukturą tkanki podskórnej. Dzięki badaniu ultrasonograficznemu (USG skóry) możemy dokładnie ocenić, gdzie i jak głęboko powinien działać preparat biostymulujący.
Jak działają ultradźwięki w diagnostyce?
W kosmetologii wykorzystuje się specjalistyczne aparaty ultrasonograficzne, które umożliwiają ocenę warstw skóry i tkanki podskórnej w czasie rzeczywistym. Widzimy np.:
- grubość naskórka i skóry właściwej,
- stopień wiotkości,
- obecność złogów tłuszczowych,
- nierównomierne rozłożenie kolagenu czy elastyny.
To bezcenne informacje, które pozwalają dobrać odpowiedni preparat i technikę iniekcji.
Biostymulatory pod kontrolą
Ultradźwięki pomagają nie tylko w planowaniu, ale również w monitorowaniu efektów zabiegów. Dzięki nim możemy sprawdzić, czy preparat został prawidłowo podany, jak rozkłada się w tkankach i czy rzeczywiście stymuluje produkcję kolagenu w oczekiwanych obszarach.
To także świetne narzędzie do budowania zaufania – klientka widzi, że działasz precyzyjnie, profesjonalnie i zgodnie z jej indywidualnymi potrzebami.
Nowy standard w kosmetologii?
Ultradźwięki w kosmetologii nie są już tylko ciekawostką – stają się powoli standardem w nowoczesnych gabinetach. Jeśli zależy Ci na skuteczności, bezpieczeństwie i jakości, warto je wprowadzić na stałe do procedur diagnostycznych.